piątek

#48

Media bywają jednym z największych absurdów, a niemalże jednym przypadku nóż w kieszeni mi się otwiera.
Co dziwne nie jest nim Kristen Stewart, która miała ostatnio zdrowo obrazić paparazzi, częstując ich przy tym stwierdzeniem, że nie zasługują by oddychać tym samym powietrzem co ona. Sprawa może wydać się okrutna, ale wyobraźcie sobie jej twarz w tej sytuacji. Nie wiedziałem, że potrafi być aż tak emocjonalna.
Jest również większy absurd, od Harrego Styles'a, który natomiast wypiera się tego, że jest biseksualny. Byłbym w stanie to uwierzyć, że ma jedynie kontakt czysto oralny(żarcik zamierzony) z chłopakami z zespołu czy dj Nickiem, dopóki nie pocałował na wizji jednego z prezenterów. Przepraszam Harry, nie pomagasz sobie.
Istnieje jednak małe, dość brzydkie stworzenie, które bije na głowę całe zło tego show biznesu- Karolina Korwin-Piotrowska, kobieta, która ma tak mało życia, że żyję życiem innych i na tym zarabia. Piotrowska to celebrytka torpeda, była już dosłownie wszędzie. Kiedyś słychać często było ją w radiu, zasiadała w jury Top Model(w imię czego?), prowadzi Magiel Towarzyski. Charakteryzuję się wiedzą głęboką jak ocean wiedzą w każdej dziedzinie.
Skomentowała już niemalże każdego, lecz w całej swej odwadze i inteligencji wybiera gwiazdy niskiego szczebla: Dodę, Górniak, Siwiec, Honey. Wypowiedzi w całym w swym zamierzeniu mają być dobitne i szczere, lecz sumą sumaru brzmi jak podpita kuracjuszka z Ciechocinka w bamboszach i dziwnym tupeciku. Widocznie, gdy nie ma się jakiegolwiek talentu, tudzież nie można nawet pokazać tyłka przed kamerami, by zdobyć popularność, wystarczy być ujadającym psem u bram showbiznesu.

2 komentarze:

  1. Lubie Twój styl pisania, nie przestawaj, bo mało zostało blogów tak ciekawych jak ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy wiedzą, kim jest Korwin-Piotrowska, ale nikt nie wie, skąd się tak naprawdę wzięła...

    OdpowiedzUsuń