czwartek

Got no need for the fancy things

Wczoraj oddawałem po raz trzeci krew. Moja rodzina została obdarzona dość rzadkimi grupami krwi, więc robimy to regularnie. To małe ukłucie, a może pomóc, więc jak tu siedzę, zachęcam byście oddawali krew, oczywiście gdy ważycie ponad 50 kilogramów(na moje szczęście, czy też nieszczęście ważę tonę, albo i dwie:D).
Miłego weekendu, mój zapowiada się dość zabiegany, ale towarzyski. Życzę samych przyjemności.

2 komentarze:

  1. Popieram!
    Moim marzeniem było w dniu 18 urodzin oddać krew i zarejestrować się do bazy dawców szpiku. Niestety okazało się, że choruje na chorobę autoimmunologiczną co skreśla mnie z listy potencjalnych dawców. Ale staram się promować tę ideę i namawiam moich znajomych. Moi rodzice regularnie oddają krew i są w bazie dawców.
    Fajnie, że są ludzie tacy jak Ty :) Niestety bardzo wiele osób podchodzi do oddawania krwi z jakimś dziwnym strachem. Skoro mamy możliwość ratowania czyjegoś życia to czemu z tego nie korzystać? :)

    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie oddawać krew! piękne, ale trochę straszne :/

    OdpowiedzUsuń