piątek

Live alone and like it

Pora, abym napisał coś od siebie. Sylwester spędziłem u Je, wraz z Małgorzatą Różą, facetem Je i naszymi wspólnymi przyjaciółmi. Wstawiony byłem już przy pokazywaniu Davidoffem, co gdzie pokroić, ile dodać. Lubię pić. Gdy już wyszliśmy z czasu przygotowań, bawiłem się świetnie, choć w opinii wielu gdy bawię się dobrze wyglądam jak gwiazda porno. Żarcik.

Napisałem ostatnio próbne matury i udowodniłem sobie jak wielu rzeczy nie umiem. Polski był porażką, choć odszukiwać można w nim błędów twórców arkusza, gdyż podobno wiedzy o lekturze wymagać nie można w części zamkniętej. Podkreśla to w moim mniemaniu moją dosadną opinię o większości pracowników oświaty. Niektórzy chyba zapominają, że szkolnictwo wpisane jest w dział usług, gdzie rządzi zasada "nasz klient nasz pan". Gdy kasjer- usługodawca, jest nieprzyjemny, nie ma kompetencji, wylatuje, takie prawo rynku. Natomiast w oświacie, panuje zasada pij i popuszczaj pasa. Miałem nauczyciela który prowadził lekcję niemalże czytając podręcznik, wbrew opinii wielu z nas umie czytać. Słów polonistki mogę policzyć na palcach jednej ręki, dalej dyktuje notatkę ze swojego zeszytu. Inwentura w bibliotece trwa półtora miesiąca, półtora miesiąca popijania kawy i odbierania za to wynagrodzenia.

Pracownicy oświaty, administracji działają na mnie jak płachta na byka. Na szczęście od rzeczy które mnie denerwują(a jest ich wiele), jako przeciwwagę, mam swoje dziwactwa, w które uciekam. Mam ich wiele. Lubię jeść śniadanie, przy Śniadaniu u Tiffaniego. Hoduję myszki rzadkiej barwy i każę je karmić białą kiełbaską i świeżą śmietanką, co jakiś czas maślanką i rudą kotkę, która w mojej opinii zawsze jest na coś chora.Wstaje bardzo wcześnie, nie umiem siedzieć do późna. Czytam książki od piątej rano, a po szkole nie mam nawet ochoty ich wziąć do ręki. Przeraźliwie boję się kamienia w wodzie i mam zły humor zawsze w poniedziałek, a gdy siadam na krześle lubię położyć nogi na poduszce. I choć prowadzę samotniczy tryb życia, który lubię, staram się zawsze ugrzać gości przy rodzinnym ognisku.




6 komentarzy:

  1. napilabym się z Tobą :)

    powodzenia na maturach!

    OdpowiedzUsuń
  2. też lubię pić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Polski ogólnie jest porażką jeśli chodzi o matury :O

    OdpowiedzUsuń
  4. Hah, zaciekawił mnie Twój blog, a zwłaszcza zdanie o tych wszystkich niekompetentnych oświatowcach - szkolnictwo w tym kraju pozostawia wiele do życzenia, zamiast uczyć - zniechęca, zamiast kierować ku lepszemu - sprawia, że nie wiemy, co chcemy robić w życiu, bo tłuką nam do głów dosłownie wszystko zamiast ukierunkować na specjalizację, a jak wiadomo - wszystko=nic. A dokładnie to widać w elitarnych szkołach, nikomu nie polecam - to dramat. Zwłaszcza dwujęzyczna z wykładowym francuskim, do której chodzę. Do tego mat-fiz (to chore profilować językowe klasy, ludzie nie są cyborgami). Nauczyciele nie potrafią uczyć, do tego jestem w 100% pewna, że większość z nich nie jest ludźmi, a jak przychodzi co do czego, testy są trudne, nikt nic nie umie mimo zarwanych nocy i usiłuje dojść do wszystkiego na korepetycjach. Oczywiście nie mówię o wszystkich przedmiotach, ale są takie, których nauczycieli przydałoby się przeprowadzić raz jeszcze przez kurs nauczania od A do Z oraz przede wszystkim kurs podejścia pedagogicznego ;). Jedyny plus tej szkoły- faktycznie uczą Francuskiego. Reszta to dramat, zmarnowane lata. Jak i zarówno inne licea, w których też zdarzają się nauczyciele wolący sączyć kawkę w towarzystwie i obrażać wszystkich uczniów w szkole. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. naprawdę wyglądasz jak gwiazda porno. brzydka gwiazda porno :*

    OdpowiedzUsuń